Dziś, nasz ulubiony klient przyniósł tego jegomościa ze słowami:
W antykwariacie – książkowa statuetka
Dziś, nasz ulubiony klient przyniósł tego jegomościa ze słowami:
– To jest pan, co koło niego przejdę to myślę o panu. Przyniosłem go w prezencie, nie jest na sprzedaż!
– Rozumiem że pan bał się wchodzić do tego pokoju w którym można było „mnie” spotkać… 😉
Jak się teraz przyglądam, to rzeczywiście fryzura jakby coraz podobniejsza 😉
- Views71185
- Likes0