okladka03mala

Stanisław Karolewski W PIASKOWNICY ŚWIATÓW epos wrocławski

CZY MOŻNA KOCHAĆ TAK BY ŚWIAT SIĘ NIE SKOŃCZYŁ?

29,00 zł

20, oo zł

 

wymiary: 124 × 197 mm, stron: 200, ilustracje: 6 szt, ISBN: 978-83-9293-52-0-9

Jak oswoić skrawek świata, na którym przyszło nam żyć?  Jak odkryć magię jego zwyczajnych zaułków, mijanych obojętnie w codziennym pędzie?

Bohater – narrator powieści W piaskownicy światów podejmuje wyzwanie. W mrocznej, onirycznej atmosferze mglistych, deszczowych ulic, próbuje odnaleźć zagubione historie i uczucia. Niczym współczesny Ulisses wyznacza niezwykłą topografię miasta, wciągając czytelnika w niekończącą się wędrówkę oraz w tajemniczą \”grę w rzeczywistość\”.
To książka o mieście wybranym, ale i przeklętym. Książka o magii zaklętej w bramach starych kamienic i o sennych, niezwykłych zakątkach. O kobietach, wiecznej pogoni za miłością nierealną i artystycznym nienasyceniu. O alkoholowych oparach, unoszących się stale gdzieś wokół…
Kawior i upodlenie, brud ulicznych rynsztoków i sztuka przez duże S, literatura i papierosowy dym – wszystko to zaklęte w kartach powieści.

Recenzje

W piaskownicy światów jest literackim debiutem na najwyższym poziomie. To powieść pod wieloma względami nowatorska, wpisująca się w aktualny kontekst kulturowy przez liczne aluzje oraz bezpośrednie nawiązania do sytuacji i spraw bieżących.

Ale przede wszystkim jest to Opowieść. Wskrzeszona forma, o której współcześni twórcy już nie pamiętają. To również powrót do świata baśni, mitów i legend, przenikających rzeczywistość.

Autor – wrocławski antykwariusz – w błyskotliwy sposób operuje słowem i strukturą powieściową, budując niepowtarzalny klimat epopei o rodzimym mieście. Zniewala, przykuwa uwagę i nie pozwala oderwać się od lektury. Aż do ostatniego zdania.

 

WPS oczami czytelniczki:

Na szybko i tuż po (ja wiem, miało być wczoraj, ale ten weekend mi się rozprysnął w jakieś niewiadomoco, zupełnie na przekór wszystkim planom, czasami tak się zdarza, sam rozumiesz). Więc – jest przepyszna, podstępna i bezczelna. Lubię ten moment, kiedy zaczyna uwierać, już po pierwszych kilkudziesięciu stronach spod opowieści wyłazi jakaś obca podszewka, której nie da się złapać ręką i to nasycenie grami, szachami, rolplejami, grami giełdowymi, familiadą nawet (oklaski za ten wątek osobno), więc już wiadomo, że się gra, że się bawi, ale kto z kim i dlaczego, czytelnik się marszczy, niepokoi, ale idzie dalej w te uliczki i zaułki, już ci nie dowierza, ale już jest za późno, bo już go złapałeś za guzik. A w podróż trzeba się odpowiednio wyposażyć, bo wszyscy spotkani po drodze są beznadziejnie chorzy na literaturę, rzeczywistość sterowana erudycją literacką, więc i Małgorzata czeka na Mistrza i Myszkin (ale żaden to Myszkin) i jest nawet Ende, któremu myślałam, że tylko ja się jeszcze daję wodzić za literacki nos. Ale z bagażami literackimi jest nawet jeszcze niebezpieczniej, większa podejrzliwość nie ratuje przed zaplątaniem we wcielenia, cienie i odbicia. Kilka razy coś zgrzytnęło w rytmie, ale ja ci to wybaczam za przepyszne ironiczne kontrapunkty, podważające jednozdaniowo cały akapit (pyszności!), za te momenty, w których wszystko gna i się ponosi w jakieś fantastyczne korowody obrazów, gdzie jest tramwaj i podziemne targowisko i jakieś dwuznaczne ulice, zakochany słoń, złodziejstwo krasnali, figury woskowe, za raptowny zakręt, mrugnięcie okiem i rozpady światów, przemnożenia światów. W ogóle dużo, dużo rzeczy. Przepyszna literacka ciągutka, smakołyk. Dziękuję. Uśmiechy, pozdrowienia, jeszcze z kurzem wrocławskim na tęczówkach.

 

Jak zamówić książkę – bez zbędnych formalności – bez rejestracji

 

Jak zamówić książkę – bez zbędnych formalności – bez rejestracji

 

O książce WPS w mediach

I. 18.09.2009 O książce W piaskownicy światów na portalu: moje-miasto.net: Moje-miasto.net

 II. 26.09.2009 Link do recenzji WPS pióra Aleksandy Szolc Bo człowiek bez miłości kurczy się, aż staje się całkiem płaski.

 III. 01.10.2009 \”Co jest grane?\” październik 2009, s. 25 – informator jest rozdawany bezpłatnie we wrocławskich placowkach kulturalnych, 100 szt. tego numeru znajdziesz także w Szarlatanie

 IV. 03.10.2009 Link do recenzji oraz konkursu WPS na portalu we-dwoje.pl Jest to książka do szpiku papieru przesiąknięta Wrocławiem…

 V. 13.11.2009 Link do wywiadu w Gazecie Wyborczej Szarlatan z Ulicy Szarlatanów

 VI. Recenzja WPS na blogu Słowem Malowane

 VII. Recenzja WPS na blogu Niecodziennik Literacki

 VIII. Recenzja WPS na blogu Czytam bo lubię Najbardziej urzekły mnie opisy dotyczące miłości i zakochania

 IX. Recenzja WPS na blogu Kochajmy książki Wrocław mieni się w książce jako miasto niezwykłe, miasto będące skrzyżowaniem dróg świata, ukrywające w swoich uliczkach niezmierzone i wyjątkowe tajemnice

 X. Recenzja WPS na blogu książko-landia przeniknięty sentymentalizmem obraz Wrocławia, jak i spacer po labiryncie równolegle istniejących światów, wykreowanych w umyśle samego autora

 XI. Recenzja WPS na portalu GRANICE.PL tę recenzję szczególnie POLECAMY Historie, które przytacza Michał, osnute są aurą liryzmu i subtelnego piękna.

 XII. Recenzja WPS na blogu Krzysztofa Machy W piaskownicy Szarlatana*

 XIII. Recenzja WPS w: Lampie 12(69) grudzień 2009 s. 69 – niestety magazyn nie ma wydania Internetowego

 XIV. Recenzja WPS w Dzienniku Literackim Fiodor Dostojewski w Łagodnej pisał: Zdarza się, że ktoś pogrążony w głębokim śnie nagle odmyka oczy, nawet na chwilę unosi głowę i rozgląda się po pokoju, i zaraz potem, straciwszy świadomość, znowu kładzie głowę na poduszce i zasypia, nic nie pamiętając. Gdyby jednak nie położył głowy na poduszce i nie zasnął, lecz sięgnął po pióro, aby opisać, co widział, powstałaby powieść taka, jak W piaskownicy światów …

 XV. Wrocławskie krasnale w literaturze KRASNALE.PL

 XVI. Recenzja Kamila Świątkowskiego Przy kominku

 XVII. Recenzja Eweliny Dydy – Wyspa kwartalnik literacki marzec 2010 Skan Wyspy

 XVIII. Recenzja Aleksandry Urbańczyk Czy epoka bardów minęła bezpowrotnie? Czy ktoś potrafi dzisiaj opisać wierszem zdarzenie tak, by jeszcze przez chwilę nam ?echo grało?? Zadumać się pięknie prozą nad historią i urodą miejsca, by czytelnik chciał od razu poznać i porównać wrażenia? Przekonać się, czy będzie mógł dotknąć pulsu i bijącego serca miasta, czy dostrzeże urodę kamienic i posłyszy tajemnicze szepty uliczek? Odnajdzie klucz do zrozumienia tej magii? Odstawiam na półkę książeczkę ?W piaskownicy światów. Epos wrocławski?, która przeniosła mnie na chwilę do Wrocławia. Skorzystałam z niezwykłego zaproszenia. Autor poprowadził mnie ulicami i zaułkami miasta, a jednocześnie dopuścił do zakamarków swej duszy w taki sposób, że zaczynam się zastanawiać, czy Wrocław i autor to odrębne byty?

 XIX. Recenzja Moniki Gały W piaskownicy światów. Epos wrocławski to książka, którą smakuje się, jak wyśmienite wino, ulubiony deser, to połączenie poetyckich metafor z fetorem starej speluny, to giętkość języka, frywolność młodości, zgorzkniałość starości, to pozycja, do której na pewno wrócę

 XX. Recenzja Palanee Mogłabym pisać i pisać, lecz uwierzcie mi, że Stanisław Karolewski dał prawdziwy popis. I stworzył perełkę. Językową, pomysłową ? taką, której się nie zapomina, i do której się wraca.

 XXI. Flirty z książką Co mogę więcej powiedzieć – jestem prostą dziewczyną zakochaną w niebanalnej powieści!

Jak zamówić książkę – bez zbędnych formalności – bez rejestracji