Wizyta u starego krawca – skup. Wyznania antykwariusza 003 Stanisław Karolewski
Jest ciemno. Leje deszcz, jakby niebo pękło. Przydałoby się schować, ale nie ma pod czym – podobno to jeszcze Wrocław, ale długo jedziemy przez pola. Droga na szczęście wysypana jest tłuczniem a przy domu stoi latarnia, świeci się też tablica z numerem. Parkujemy tuż przy płocie, furtka otwiera się automatycznie zaraz po pierwszym dzwonku. Gospodarz otwiera drzwi wstawione w potężne ościeżnice – z pewnością wysoki poziom zabezpieczenia antywłamaniowego. Jest też cyferblat od kodowania alarmu – oznacza to tylko jedno: skarby.
Schodzimy do piwnicy, to nowoczesna sucha i ciepła piwnica w której króluje piec gazowy a wokół… czegóż tam nie ma – pełno kartonów, skrzynek, pudełeczek z których wystają różności – pierwsze, najbliżej wejścia kryją głównie elementy ceramiczne i szklane. Wszystko, co człowiek lubiący przedmioty zgromadził przez życie. Głównie PRL, ale jest i supermarket i Bułgaria sprzed lat. W kolejnych metalowe stojaki i puzderka, puszki, proszki do prania, drewniana balia, sztuczne kwiaty, ołowiane żołnierzyki, otwieracze do piwa, ręczne narzędzia, sztućce, obrazy – kilka ręcznie malowanych, przeważają reprodukcje Domu Książki, a nawet powycinane z gazety i włożone w antyramy „widoczki”. Dwa pudła nylonowych nici.
– Dziadek był krawcem. Najpierw służył przez wiele lat w wojsku, potem pracował w teatrze.
Kilkadziesiąt pudełek z guzikami. Zwykłe i duże – błyszczące, zapewne od kostiumów teatralnych. W dwóch szkatułkach kolekcja – ponad tysiąc guzików wojskowych – od połowy XVIII wieku. Są też elementy kostiumów – atrapa aparatu fotograficznego, jakaś dziwaczna marynarka, wielki zegar ze styropianu. Mimo że przewiezione i przebrane przez wnuczka wszystko nosi ślady wojskowego porządku – puszki, woreczki, sakiewka z monetami – tylko jeden nominał z różnych lat, skrzynki, kartoniki. Przeźrocza prężą się w równych szeregach, kasety na stojakach, trochę zabawek. Bagnety – każdy w pochwie jakby stał na baczność.
– Przychodziłem do dziadka do pracy. Kiedyś kazał mi się schować w szafie, zostawił uchylone drzwi, kazał czekać i się nie odzywać. A tam po chwili przychodzi grupka nagich aktorek – przyszły na przymiarkę bielizny do jakiegoś przedstawienia. – Mimo, że jest odnoszącym sukcesy biznesmenem i dobrym strzelcem – biega na strzelnicę z kałasznikowem, którego trzyma „na górze” – w tej chwili znów jest chłopcem podglądającym „gołe baby”.
– Taki dziadek to prawdziwy skarb. – odpowiadam z uśmiechem.
– Tak, fajny gość był z niego.
Wszystko ma też swoje etui z odciśniętymi inicjałami zmarłego. Lupa, wizytownik, lornetka, notes, nawet nożyczki, jest też ręcznie uszyte pudełeczko na jednogroszówki z lat czterdziestych, etui na młotek i nożyczki, etui na pół litra, etui na etui. Kilka portfeli lub małych torebek. Dziadek nie lubił jak coś się niszczyło. – Chciał wszystko zachować i ochronić. To co tu przywiozłem, to tylko najciekawsze rzeczy – przynajmniej tak mi się wydawało. Nie wiem co zrobić z resztą. Zawsze myślałem, że dziadek jest biedny, żył skromnie chociaż lubił kupić sobie pamiątki znad morza albo pójść na dobry obiad. Jak brałem ślub, kupił mi w prezencie ten dom. Nie chcę wyrzucać jego skarbów.
Z papierów – zgromadzonych już w kolejnym pomieszczeniu – książek, pocztówek, dokumentów wybieramy tylko kilka katalogów mody męskiej i biografię Adolfa Hitlera z 1942 roku.
Wypełniliśmy kilka toreb. Mógłbym je wynosić przez piwniczne okienko, które wychodzi prosto na nasz bagażnik, ale torba nie przeciśnie się przez kraty. Nosze je więc naokoło domu. Deszcz nadal leje, przydałoby mi się etui, ale mam tylko koszulę, która momentalnie przecieka. W butach zaczyna mi chlupotać w połowie pierwszego okrążenia domu, a kursów jest kilka. Wsiadam w końcu przemoczony do auta. Ruszamy i widzę we wstecznym lusterku oddalające się światła tego domu.
– Taki dziadek, to prawdziwy skarb – powtarzam – kupił dla wnuczka fajne etui na życie.
autor: Stanisław Karolewski ( https://szarlatan.pl/szarlatan-stanislaw-karolewski/ )
Inne miniatury na: https://szarlatan.pl/category/wyznania-antykwariusza/
oraz https://facebook.com/Szarlatan
youtube: https://www.youtube.com/@TVSZarlatan
- Views112842
- Likes0